Pages Menu
Categories Menu

Dodane w sie 26, 2015 in Newsy, Samochody | 0 komentarzy

Rośnie popularność „anglików”

samochody Anglia

Mic/flickr.com

Po polskich ulicach jeździ coraz większa liczba aut sprowadzanych z Anglii. Powszechnie zwane „angliki” są stosunkowo tanie jeśli chodzi o cenę zakupu w porównaniu z używanymi autami sprowadzanymi z innych krajów. Ich popularność ma związek z obowiązującym od 15 sierpnia przepisem, który pozwala rejestrować w Polsce auta z kierownicą po prawej stronie bez wykonania przekładki.

Jednak jak donosi serwis auto-swiat.pl, koszt nabytego „anglika” urośnie, gdy zaczniemy dostosowywać go do obowiązkowych przepisów, ustanowionych przez ministerstwo infrastruktury i rozwoju. Zniesienie obowiązku wykonania przekładki wcale nie oznacza, ze możemy od razu poruszać się takim autem po polskich drogach. Trzeba przeprowadzić kilka drobnych zabiegów, by angielski samochód mógł wyruszyć w bezmandatową podróż.

Na początek reflektory, które w angielskich autach maja większy zasięg po lewej stronie i w związku z tym mogą oślepiać polskich kierowców, poruszających się ruchem prawostronnym. Koszty reflektorów są rożne, zależne od ich rodzaju. Wymiana reflektora waha się w przedziale od 200 do 600 złotych (za używany). Najdroższe są reflektory do nowych aut – ich cena wynosi nawet 2 tysiące.

Oprócz reflektorów, obowiązkowo należy wymienić lusterka zewnętrzne. To wydatek rzędu 250 złotych za podstawowe modele. Obowiązkowi wymiany podlega także światło przeciwmgłowe tylne. Zgodnie z polskimi przepisami ruchu drogowego musi znajdować się po lewej stronie. Jeśli angielski samochód nie został wyposażony w takie światło, należy je koniecznie zamontować. Koszt to około 100 złotych. Ważna kwestia to także licznik – musi posiadać skalę w kilometrach. Zestaw zegarów kosztuje około 300 złotych, czytamy na auto-swiat.pl.

Warto pamiętać, że im nowsze auto, tym droższe ceny części. Do całego wydatku należy doliczyć koszty wykonania usługi w warsztacie.

Popularność używanych „anglików” wynika z faktu, ze są to auta o wiele tańsze niż np. te sprowadzane z Niemiec. Warto jednak liczyć się z dodatkowymi kosztami przystosowania auta do polskich przepisów.

Tagi: ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.