Pages Menu
Categories Menu

Dodane w sty 25, 2016 in Newsy | 1 komentarzy

Co dalej z fotoradarami?

fotoradar

Cabezonication/bigstockphoto.com

W zeszłym roku z drogowej mapy Polski zniknęła ponad połowa fotoradarów. Stało się tak po druzgocącym raporcie Najwyższej Izby Kontroli, z którego wypłynęło kilka ciekawych faktów. Ponad połowa urządzeń rejestrujących samochody była wykorzystywana niezgodnie z przyjętym prawem. Poza tym według ekspertów z NIK, fotoradary zamiast pełnić funkcję poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w wielu gminach ratowały budżet. Pieniądze z mandatów pochodzących z fotoradarów stanowiły lwią część przychodów gminnych kas, niekiedy nawet 70 proc. To wywoływało oburzenie większości polskich kierowców.

Proceder rejestrowania wykroczeń drogowych (najczęściej przekroczenia dozwolonej prędkości) trwał około 12 lat, a z każdym rokiem przybywało coraz więcej żółtych budek. W lipcu zeszłego roku rząd zadecydował o odebraniu straży miejskiej i gminnej prawa do obsługi fotoradarów, a także o likwidacji połowy urządzeń. Pozostałe urządzenia miały odtąd trafić w ręce służb powołanych do czuwania nad bezpieczeństwem ruchu drogowego, czyli Policji oraz Inspekcji Transportu Drogowego. Jednak jak informuje „ Gazeta Wyborcza”, obie instytucje wcale nie śpieszą się do przejęcia urządzeń, dlatego ich los nie jest nam bliżej znany. Póki co wyłączone z użytku fotoradary wiszą lub stoją sobie przykryte folią.

Według informacji przekazanych przez „Dziennik Gazeta Wyborcza”, Prawo i Sprawiedliwość myśli o wprowadzeniu poprawek do reformy likwidującej urządzenia rejestrujące. Część z nich miałaby powrócić do działania pod opieką Głównej Inspekcji Transportu Drogowego. Nad przywróceniem części żółtych skrzynek pracują już Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Taka informacja na pewno nie ucieszy kierowców, którzy dopiero co odetchnęli z ulgą po likwidacji połowy nielubianych skrzynek. Wystarczy dodać, że w zeszłym roku przybyło innego rodzaju urządzeń rejestrujących, m.in. odcinkowy pomiar prędkości czy sygnalizator przejazdu na czerwonym świetle, rozmieszczonych w niebezpiecznych punktach na polskiej mapie drogowej.

Tagi:

1 komentarz

  1. Ja jak dostaję jakiekolwiek zdjęcie, czy to z ITD, czy z SM, czy teraz z Policji to pozbywam się go na punkciki.com i wszyscy są zadowoleni – oni mają kasę, ja mam święty spokój i czyste konto, a jakiś dobry człowiek jeszcze sobie zarobi 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.