Szykuje się kolejna niespodzianka dla miłośników szybkiej jazdy. W drugim kwartale bieżącego roku na polskich drogach pojawią się specjalne urządzenia do tzw. pomiaru odcinkowego, które mają mierzyć średnią prędkość poruszającego się na danym odcinku auta. Jak to będzie wyglądało w praktyce?
Spore zmiany czekają wszystkich kierowców, którzy z dużą swobodą i dowolnością stosują przepisy Ustawy o ruchu drogowym w czasie jazdy autem. Nowe, zaostrzone przepisy są wymierzone przede wszystkim w piratów drogowych. Zbyt szybka jazda jest ciągle powodem największej ilości wypadków na polskich drogach.
Ukaranie kierowcy mandatem jest dla policji możliwe oczywiście cały rok. Zimą jednak pojawiają się pewne okoliczności przyrody, dzięki którym powodów do wypisania mandatu robi się więcej. Wszystko dla zwiększenia bezpieczeństwa na drogach, rzecz jasna. Co zrobić, by uniknąć dodatkowych kar w tej i tak niezbyt przyjemnej porze roku?
Jak podaje moto.onet.pl, stawki za przejazd autostradą w Polsce są jednymi z najdroższych w Europie. I choć tempo budowy sieci dróg szybkiego ruchu nie jest zawrotne, to wzrost cen za przejazd jest zaskakujący, a niestety także regularny.
W sierpniu ubiegłego roku Komendant Główny Policji gen. insp. Marek Działoszyński zapowiedział utworzenie specjalnych zespołów do zwalczania piractwa drogowego, gdyż nadmierna prędkość i brawura polskich kierowców jest wciąż największym problemem i zagrożeniem na drogach.
Amerykański potentat branży internetowej Google zapowiedział, że do roku 2020 wprowadzi na drogi autonomiczne auta, czyli pojazdy, którymi w założeniu kierować ma komputer, a nie człowiek. Choć brzmi to jak bajka rodem z filmu science fiction, auta tego typu już istnieją.